Całego ogrodu nie udało nam się udokumentować fotograficznie podczas jednego spaceru. Dlatego, o czym już wcześniej pisałam, wrócę tu na wiosnę i uzupełnię relację o kolejne odcinki. Przeszukałam jednak swoje archiwum fotograficzne i znalazłam coś co mogę teraz wykorzystać 🙂
Jak wiadomo spacer po Łazienkach to nie tylko obcowanie z architekturą ale również przyrodą. Park jest pięknie utrzymany, trawniczki bardzo eleganckie, mnóstwo klombów, rabatek, stawów, są również skupiska przeróżnych krzaków oraz drzew. Niektóre bardzo okazałe. Znalazłam na nich huby. Pomimo, że to pasożyty wyglądały na tyle ładnie, że zrobiłam im zdjęcia 🙂
Park to oczywiście wymarzone środowisko do życia dla wiewiórek. Podczas spaceru ze znajomymi, kiedy to każdy z nas wyposażony był w aparat, urządziliśmy sobie małe polowanie 🙂
Chwilami nawet wszyscy troje rzucaliśmy się na trawę, żeby zrobić ładne ujęcie. Efekt tego poświęcenia pokazuję z dużą przyjemnością, gdyż „rude panny” całkiem dobrze pozwały. Co z tego, że czasami tyłem? Widocznie chodziło o pokazanie walorów ich ogonka z każdej perspektywy 🙂
Niekiedy trzeba je było nieco zwabić w pobliże obiektywów, ale to załatwiały nasze dzieci wyciągające co chwilę jakieś smakołyki przygotowane wcześniej. Możemy więc zobaczyć jak wiewiórki nieśmiało podchodzą, później całkiem śmiało przejmują przekąskę i w podskokach udają się z łupem do spiżarni :D. Niektóre konsumowały na miejscu. Cóż się dziwić, w tak pięknych okolicznościach przyrody brak stołu i sztućców nie stanowi żadnej przeszkody 🙂
Poza wiewiórkami, które są niewątpliwą atrakcją tego parku, możemy również spotkać ptactwo:
przechadzające się po trawnikach…
oraz pływające po stawach i oczkach wodnych
Udało mi się również spotkać kuzyna mojego Lampiona 🙂
Przed zdjęciem jak wiadomo trzeba się odpowiednio przygotować a dopiero później należy pozować 🙂
Podczas kolejnej wizyty zaplanowałam sobie sesję z łabędziami, może będą tym razem łaskawe pojawić się w dogodnym do fotografowania miejscu 🙂
Fantastyczne zwierzaki. Kot po królewsku się chciał zaprezentować.
Łabędzie jak najbardziej poproszę, choć robi się coraz chłodniej. Chyba, że masz zdjęcia zrobione wcześniej.
Ale są jeszcze karpie, stojąc na mostku prowadzącym na plac przed pałacem, czasem można zobaczyć całkiem królewskie okazy; i chyba są też karasie, mam na myśli tzw. złote rybki /biologiem nie jestem, ale moja siostra ma w oczu wodnym/ takie trochę w ciemne plamy! z przyjemnością obejrzałam wiewiórki, Basie, Rudzie.
Mażena, łabędzie i karpie w Łazienkach dorwę na wiosnę. W tym roku już nie dam rady, mam chyba coś z innych miejsc, więc ptactwo się jeszcze pojawi na blogu :D.
Dzięki za odwiedziny 🙂
E
Jak zwykle piękne zdjęcia, najbardziej mi sie podobają te podświetlone przez słońce rude ogonki i złoty staw. No i najbardziej przecież kojarzący się z Łazienkami paw. Czasem nie trzeba dalekiej podróży, żeby zobaczyć coś urokliwego… Czekam z niecierpliwością na zdjęcia i relacje z kolejnej wyprawy!
Wiewiórka słodka 🙂 I sesji zdjęciowej nie przegapiła 😉
Wokół mojego domu często się bawią w ganianego 😉 Takie są śmieszne i kochane, że trudno się nie uśmiechnąć 😉
O.
Liczyłem na wiewióreczkę i jest. Ale kot, łazienkowy pewnie:)
Aniu ogonki wiewiórek były super w słońcu. Najgorsze, że skubane tak szybko zmieniały swoje ustawienie i pozycje, że zdjęcia nie są tak ostre jak zdjęcia kota, który był łaskaw się nie poruszać 🙂
Piękne zdjęcia, najbardziej zazdroszczę w Łazienkach wiewiórek 🙂 Pozwalają sobie robić zdjęcia, a ja jeszcze nigdy nie spotkałam wiewiórki by ją sfotografować, chyba muszę się wybrać do Warszawy 🙂
Pozdrawiam serdecznie.
Obiezy_swiatko to fajnie masz pod domem z bawiącymi się w berka wiewiórami :D. Nie musisz chodzić do parku, żeby im zdjęcia porobić 🙂
Zbyszku cieszę się, że Cię nie zawiodłam 🙂
Talibra rzeczywiście te wiewiórki w Łazienkach są przyjaźnie nastawione do ludzi i nie uciekają a wręcz przeciwnie podchodzą licząc na smakołyki. Jednak zrobienie im zdjęcia łatwe nie jest, bo mimo wszystko są tak ruchliwe, że się ostrość gubi :D. A ja nie ustawiłam wtedy aparatu na tryb sportowy :). Do Łazienek zapraszam :D, ładny park 🙂
Miły przerywnik w trakcie zwiedzania. Rzeczywiście, zrobić dobre zdjęcie wiewiórce nie jest łatwo.
Pozdrawiam
Te zwierzaki to w sumie są cały czas 🙂 jak się zwiedza. Ja im tylko osobny post poświeciłam :), żeby tak były wszystkie razem, będzie im raźniej 🙂
Nasze wiewióry 🙂 Podróżując po innych krajach spotykałem różne wiewióry, szare w Anglii, czarne w Kanadzie, ale takie fajnie rude to tylko u nas żyją. 😀
Born2bewild, ja nigdy nie widziałam innych wiewiórek niż rude, ale wydaje mi się, że te nasze, z rudym futerkiem połyskującym na słońcu są najpiękniejsze :). Czyż nie wyglądają wspaniale? 😀
a koty wszędzie czują się dobrze:)
ostatnio też “polowałam” z aparatem na wiewiórkę, szybkie są, trzeba im przyznać
O tak kotek czuł się świetnie i grzecznie, spokojnie pozował tyle ile było trzeba 😀
Rozkoszna jest ta wiewiorka 🙂
Śmieszna bardzo była i szybka skubana 🙂